Umiarkowaną zakupoholiczką. Kupiłam tylko kilka drobiazgów. Nie zapłaciłam za nie dużo. Poza tym była ogromna przecena. 40%! "Żal było nie wziąć...";)
Trzy lakiery. Nie, żebym cierpiała na niedobór. Po prostu... była okazja, kolory były przyjemne, a atmosfera szalonych zakupów w rossmanie zrobiła swoje;)
Lakier Lovely Gloss like Gel, kolor 156.
W rzeczywistości jest mniej koralowy, a bardziej landrynkowo różowy.
W rzeczywistości jest mniej koralowy, a bardziej landrynkowo różowy.
3 zł.
Astor Quick'n go! Kolor? 360 (o ile to jest numer koloru)
Piękny, szary kolor, wygodny, szeroki pędzelek i szybko wysychająca formuła. Cena? 8 zł. No jak mogłam go nie kupić?;)
Astor Fashion Studio, kolor 131
Zdjęcie nie oddaje w pełni koloru. Idealny nude, w buteleczce ma kolor podkładu. Przed chwilą pomalowałam nim paznokcie, uwielbiam ten efekt! Cena? Jakieś 8 zł.
Pomadka Wibo Eliksir.Kolor 09
Bardzo tania i bardzo dobra. Tak przynajmniej piszą o niej w sieci. Mnie urzekł kolor. Mocny, głęboki. Połączenie czerwonego wina z mocnym fioletem.5 zł
W sumie... Nie jest tak źle. Niecałe 30 zł. Problem polega na tym, że do rossmana pojechałam po antyperspirant. Wyszłam z kosmetykami, bez antyperspirantu. Dobrze, że po drodze na parking był jeszcze SuperPharm...;)
Astor po 8zł? niezle, myslalam ze maja super drogie lakiery :)
OdpowiedzUsuńJa tez kupilam lakier z Lovely, kolor 271, ale dopiero przy.. 4 (slownie: CZTERECH) warstwach jest kolor taki jak widzimy w sloiczku.. masakra :) nie mniej wart poswiecenia czasu.. :/
8 już po przecenie:)
UsuńCo do jakości wypowiem się za jakiś czas, jak dokładnie je przetestuję (zmywanie naczyń, pastowanie podłogi, mycie samochodu...:D)
haha w takim razie czekam na recenzje :D ciekawe czy inne kolory maja mocniejsza pigmentacje :)
UsuńHehe ... niezła jesteś :)
OdpowiedzUsuńAle myślałam, że zakupoholiczka Natalia kupi więcej :D
Śliczne te lakierki, pokaż na pazurkach :D
Czaiłam się na błyszczy apocalips. Ale średnio na mnie wyglądał. Pewnie na tym się nie skończy;)
UsuńNo bardzo często tak bywa, że się idzie po coś innego a wychodzi z czymś zupełnie innym...:D
OdpowiedzUsuńładne kolorki, na lakier lovely też się skusiłam:) a właściwie na trzy :P
OdpowiedzUsuńHaha... Przemawia przez Ciebie zakupoholizm!:D
Usuńsuper lakiery, mam z astora brązowy i uwielbiam pędzelek
OdpowiedzUsuńpomadkę z Wibo bardzo lubię też ten kolorek 09 mnie urzekł
Podobają mi się te malutkie szufladki z tyłu
OdpowiedzUsuńzdradź gdzie je zakupiłaś
Tu dowiesz się wszystkiego;)
Usuńhttp://moj-life-style.blogspot.com/2013/03/diy-mini-komoda.html
Łeee, wcale tak dużo nie kupiłaś. Jesteś przeze mnie rozgrzeszona i możesz iść po więcej :D
OdpowiedzUsuńLakiery mi się bardzo podobają :)
Zapamiętam i wykorzystam!:D
UsuńFajne zakupy i umiarkowane :)))
OdpowiedzUsuńFajne lakiery i bardzo odważny kolor pomadki ;):)
OdpowiedzUsuńja też dzisiaj wpadłam na sekunde do Rossa...ale wzięłam jedynie pomadkę Wibo 05 ;)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! i umiarkowane ;)
OdpowiedzUsuńkolory lakierów bardzo mi się podobają :)
ja w ross w ciągu ostatnich trzech dni lądowałam trzy razy...za każdym razem po same "niezbędne" rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńZ Eliksiru bedziesz zadowolona, uwielbiam tą pomadkę :) A lakierów nigdy za wiele :D
OdpowiedzUsuńKolor pomadki jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńHeh...jakbym widziała sama siebie...Idę do Rossa po jedną rzecz a wychodzę z kilkoma. Moją "zmorą" są w szczególności lakiery do paznokci i błyskotki. Choćby nie wiem co i nie wiem jak to i tak nie potrafię odmówić sobie zakupu choć jednego, malutkiego lakierku :) Chyba czas na odwyk :)
OdpowiedzUsuń