W najnowszym InStyle'u zobaczyłam krótką recenzję książko Od Chanel do Versace Style w Modzie. Jako że ostatnio poczułam, że przechodzę kryzys modowy (Inspiruje mnie styl Moniki Jaruzelskiej i Charlotte Gainsbourg. Klasyczny, minimalistyczny, naturalny, niewymuszony. Jak to jest, że zwykle, kiedy chcę dobrze wyglądać, kończę jak nieudana kopia Macademian Girl?), postanowiłam kupić sobie małą ściągę;)
Książka zaczyna się krótką historią mody, pełną informacji, które rzucają szersze światło na najstarsze i najpopularniejsze domy mody.
Brakowało mi w tej książce ciekawych historii związanych z samymi projektantami.
Nie znajdziecie tu zabawnych anegdot, którymi można zabłysnąć na spotkaniu ze znajomymi.
Autorzy skupili się na opisie stylu danej marki i jej ewolucji na przestrzeni lat.Wiem jednak, że to, co dla mnie jest wadą, dla innych może być zaletą.
.
Odczuwam też pewien niedosyt, każdy projektant jest opisany na łamach dwóch stron w książce. Mam wrażenie, ze to za mało. Wolałabym poczytać więcej informacji o mniejszej ilości projektantów, niż ogólniki na temat mnóstwa osób.
Mimo wszystko nie żałuję zakupu. Dzięki tej książce całkiem sporo dowiedziałam się na temat kulis powstawania kreacji, którymi się zachwycałam od lat. Poznałam też niektóre marki "od podstaw" i zmiany, które zachodziły w ich stylu na przestrzeni lat. To całkiem przyjemna lektura dla pasjonatów.
6.5/10
z chęcią bym przeczytała tą książkę :)
OdpowiedzUsuńrównież interesuję się modą.