Nic. Life goes on. W pewnych momentach, oglądając ten film czułam się, jakby on był o mnie. Serio. Kłótnie o spożytą ilość cukru? Ostatnia odbyła się przedwczoraj, o ptasie mleczko. Awantura o puszczanie bąków w sypialni? Zeszły miesiąc.
Fajny, lekki film o codziennym życiu. Sprzeczkach o pierdoły i pozytywnym nastawieniu. Taki "Kac Vegas" dla wyluzowanych mamusiek.
Nie jest to jakaś ambitna pozycja, o której będą pamiętać dzieci naszych dzieci. Ale fajny film, przy którym można po prostu się pośmiać i zobaczyć perspektywę tej drugiej osoby. Taka mini mini terapia par:)
Nie chcę spojlerować, film jest fajny i wart obejrzenia. W sam raz na leniwy, niedzielny wieczór.
Polecam:)
Trailer po angielsku, polskiego nie mogłam znaleźć na YT:)
Nie słyszałam o tym filmie :) Może przed świętami go sobie obejrzę, będzie trochę więcej czasu na relaks :)
OdpowiedzUsuńMam dzisiaj troszke wolnego czasu więc dziekuje za propozycje :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym filmie, chętnie poszukam. A z tym wiekiem nie przesadzaj ;)
OdpowiedzUsuń