Gdybym miała wybrać tylko 10 rzeczy, w które się będę ubierała przez resztę mojego życia, Camel Coat zdecydowanie znalazłby się w pierwszej piątce. Kiedy za oknem pogoda taka jak dziś (za ciepło na futro, za zimno na trencz, czy ramoneskę)- wybieram ten miękki, beżowy płaszcz.
Nie chcę zabrzmieć jak Kasia T, która ułatwia wszystkim życie, ale... Camel Coat to klasyka sama w sobie, must have, który podniesie poziom naszej elegancji o level wyżej:)
Bardzo mi się podobają płaszcze w takim kolorze :)Niestety w mojej szafie jeszcze nie zagościł, ale kto wie może kiedyś się pojawi.
OdpowiedzUsuńŚwietny :*
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńmuszę się za jakimś płaszczem w tym kolorze rozejrzeć :)
ja osobiscie nie mam grubego plaszcza w tym kolorze, tylko czarny, ktory tez jest wg ponad czasowy
OdpowiedzUsuńw camelu mam cienszy plaszczyk, z ktorego jestem zzadowolona
Czarn, biel i camel to kolory na wszystkie czasu:)
Podobają mi sie u kogoś, jednak jak ja kilka razy robiłam podejście, to bardzo źle wyglądałam :)
OdpowiedzUsuńTwój płaszcz ma fajny krój i długość.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, aczkolwiek sama nie mam w swojej garderobie. Wydaje mi się, że jestem zbyt blada do tego koloru ;(
OdpowiedzUsuń